To właśnie w tym kraju odkryto jedne z najstarszych śladów człowieka, które mają grubo ponad trzy miliony lat. Około piątego wieku przed naszą erą obszary obecnej Republiki Południowej Afryki zamieszkiwały ludy Bantu, które zresztą przemieszczały się po całym kontynencie. Ich głównymi zajęciami było polowanie, hodowla bydła oraz uprawa roli. Duża rolę w historii tego kraju odegrały osady holenderskie. Początkowo osiedlali się oni niedaleko Przylądka Dobrej Nadziei. Tam powstała bowiem stacja zaopatrzeniowa, która stała się bazą dla przybywających z kontynentu europejskiego statków handlowych. W drugiej połowie osiemnastego wieku holenderscy osadnicy dotarli do wschodniej części kraju. Tam miały miejsce wojny z ludem Xhosa. Bardzo częstym zjawiskiem było sprowadzanie niewolników. Wiek dziewiętnasty to upadek wpływów holenderskich. Pod koniec tego wieku teren Przylądka Dobrej Nadziei został zaatakowany przez brytyjskie oddziały. W pierwszej połowie wieku dziewiętnastego wprowadzono przepisy, które pozbawiły Burów praw obywatelskich. W ten sposób powstała grupa afrykanerskich uchodźców, których nazwano Voortrekker. Grupa ta przenosiła się bardziej w głąb kraju. Powstało kilka burskich Republik. Ludność burska odkryła diamenty oraz złoto. Dlatego też większe zainteresowanie tymi terenami wyraziła Wielka Brytania. Rozpoczęły się walki. Pierwsza wojna Burska toczyła się w latach 1880-1881. Burowie wygrali tą wojnę, pomimo że ich wojska były mniej liczne. W latach 1889-1902 wybuchła kolejna wojna. Tu zwycięstwo odniosły wojska brytyjskie.